Sok z Aronii i pigwy

Witam
Jesień to taki czas gdzie mamy bardzo mało czasu. A to za sprawą naszych dzieci, które rozpoczynają kolejny rok szkolny.
Jednak zawsze znajdujemy czas, aby zrobić tych kilkadziesiąt litrów soku. Zacznę od aroni. Nie będę opisywał samego krzaku i właściwości zdrowotnych owoców aroni, o tym można sobie przeczytać w mądrych artykułach.
Sok z Aroni


Owoce zrywamy na początku września, jeżeli jest suche lato to można zerwać pod koniec sierpnia. My zrywamy jak pojawiają się pierwsze obeschłe owoce, to jest znak, że trzeba rozpocząć zbiór. Po zerwaniu rzecz jasna płuczemy wszystko kilka razy i wrzucamy do garnka. Wlewamy wodę tak, aby nieco zakryła owoce i gotujemy. Samo gotowanie nie powinno trwać dłużej niż parenaście minut. Nadal gorące owoce wyciskamy na prasie śrubowej.

Taka prasa umożliwia uzyskać sok niezapowietrzony i jest nad wyraz efektywna. To, co pozostaje po wyciśnięciu to placki nieco wilgotnych owoców.
Wyciśnięty sok mieszamy z cukrem, buraczanym w stosunku 1 litr soku – 1 kg cukru. Taką proporcję stosujemy od lat do różnych soków i nigdy się nie popsuły. Jeżeli chcemy sok użyć powiedzmy w ciągu 2-3 tygodni to można dodać mniej cukru. Wtedy trzeba go przechowywać w chlodnym miejscu, żeby nie fermentował.
Po dodaniu cukru przelewamy do słoików lub butelek i pasteryzujemy kilkanaście minut. Tak zrobiony sok przechowujemy w ciemnym pomieszczeniu.